28 listopada, 2010

true.



-

such a lovely sunday with history and cuban missile crisis, but somehow i coped with this.
+guess i was right. good to know.

22 listopada, 2010

paranoid.

you can't even imagine how i messed up. i mean, sometimes i feel like i'm too lazy for my ambitious plans and for everything which makes me feel like i have to do something more than usually. it's a little bit tiring, you know.
but the good thing is that i've finally started training. :>
oh, and the next thing that bothers me is that my laptop's broken down and probably i've lost everything.

it's good to have someone who won't hesistate to kick your ass and say 'waaaake up'.
such a lovely feeling, believe me.

13 listopada, 2010



it gets better, finally.

-yes, you.
wróciłam. czyli znowu mam to wszystko w dupie.
 pewnie byłoby zupełnie inaczej,
 gdyby nie uświadamiająca mnie rozmowa,
 zawsze skuteczna. zawsze z tą samą osobą.
 szkoda tylko, że niektóre rzeczy trzeba mi regularnie powtarzać.
 czekam już tylko na finisz tej pieprzonej monotonii,
bo to jednak okropnie męczy, serio.


iiii??

12 listopada, 2010


-

dzień na wieeeeelki
+
piąteczka dla nas, udało nam się obejrzeć aż 40 min horroru,
 po którym bałam się wyjść z domu, żeby dojść na przystanek.
 wrrr, nie lubię czechowic.



x19821982918



rozumiem, że to nie koniec. okeeej.

10 listopada, 2010


-

słodki chill, na dzień dzisiejszy zdecydowanie mi wystarczy. nie mam ochoty na nic innego, dosłownie.

moje ambitne 'plany' szlag trafił, z resztą nie po raz pierwszy. i jak zwykle zawdzięczam to babiii, która w najmniej odpowiednim momencie przysyła ciasto czekoladowe:< daaamn!

zrobimy tak, że będą to najsłodsze dwa dni, taaaak, tak!
coraz ciekawsze plany, obszerniejsze wizje, wszystko prostsze do zrealizowania, jest dobrzeee, najlepiej!


♥♥♥♥♥

07 listopada, 2010

nie jest źle. większość tego, co zaplanowałam sobie na najbliższe tygodnie, mam już za sobą.
grudzień w dalszym ciągu stoi w miejscu, jakoś średnio mi się to podoba.
uwielbiam takie soboty, baaaaardzo





-


A little bit in love with you

01 listopada, 2010

jeśli wszystko ułoży się po mojemu, grudzień będzie zdecydowanie najlepszy.
ale przecież na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że się uda! 
nikt nie potrafi zmotywować mnie tak, ja robi to moja mama:>
jest dobrzeee, nawet bardzo!


lovelove

-